Jak już jesteś na Górze Gradowej, to schodząc z niej wejdź na wystawę "Energia, Niebo i Słońce" w Centrum Hevelianum. To takie gdańskie Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, tylko w miniaturze. Też poznasz tu prawa rządzące fizyką, chemią i przyrodą oraz liźniesz trochę astrologii.

Wystawa jest interaktywna i skierowana głównie dla uczniów mniej więcej poziomu gimnazjum, ale z doświadczenia wiem, że dorośli też znajdą tu coś dla siebie (uwaga: pilnuj męża/chłopaka, kiedy będzie chciał układać kostkę z drewanianych elementów - może Ci popsuć całe zwiedzanie).

Nie bój się. Nie będę Cię nakłaniać do wsiadania do awionetki. Ale przygotuj się na marsz pod górę. Wchodzimy na Górę Gradową. Uwierz mi, wysiłek się opłaci, bo nie ma w Gdańsku piękniejszej panoramy niż ta, która roztacza się z tego miejsca. To nie przypadek, że co roku setki ślubnych par robią sobie sesje na tle tego widoku Gdańska.

Wokół Góry Gradowej wyznaczono szlak spacerowy z ciekawymi ekspozycjami Hevelianum. Jeśli chcesz to pospaceruj tu chwilę, zanim przejdziesz do kolejnego punktu wycieczki.

Góra Gradowa to jest ta wielka górka, która wznosi się za plecami Dworca PKS w Gdańsku. Wejście na nią możliwe (i wskazane) jest też od strony stacji Orlen i dawnego Placu Zebrań Ludowych.