- Szczegóły
- Super User
- Kategoria: Poznań
- Odsłony: 30
Po wyjściu z ICHOTu wystarczy skręcić w stronę ul. Ostrówek, żeby znaleźć się w samym sercu Śródki. Śródce chyba ostatnimi czasy sprzyja to wspomniane przez nas poznańskie szczęście. Historycznie było to miejsce, w którym żyło się raczej nieciekawie – otoczona przez system umocnień poznańskiej twierdzy Śródka, nie mogła się rozwijać, co negatywnie odbijało się na warunkach bytowych. Ponadto przez Śródkę wytyczono arterię komunikacyjną, która przecięła miasteczko na pół. Okolica odetchnęła trochę, gdy z czasem rozebrano forteczne konstrukcje i połączono ją z Ostrowem praktycznym Mostem Jordana.
- Szczegóły
- Super User
- Kategoria: Poznań
- Odsłony: 34
Zapewne chcąc zrobić jak najlepsze zdjęcie katedrze i objąć jej imponującą sylwetę w całości, będziecie musieli udać się w stronę pomniku Jana Pawła II. Po strzeleniu fotki zwróćcie uwagę na makietę Ostrowa Tumskiego i położone po lewej stronie zabudowania.
Niewielki i jakby ,,ucięty” Kościół Najświętszej Marii Panny z XV wieku stoi dziś na ruinach palatium Mieszka I i kaplicy Dobrawy. Palatium, siedziba księcia, stała się symbolem nowej władzy w państwie Piastów. Wzorowane na podobnych gmachach niemieckich cesarzy zabudowania nie dotrwały do naszych czasów, ale na podstawie badań archeologicznych umiemy odtworzyć ich wygląd oraz wiemy, że do palatium przylegała pięknie zdobiona kaplica.
- Szczegóły
- Super User
- Kategoria: Poznań
- Odsłony: 29
Najchętniej odwiedzanym miejscem w katedrze jest Złota Kaplica – z grobami 3 królów i 5 książąt piastowskich. Czy miejsce ich pochówku nie zmieniło się przez prawie 1000 lat? To nie do końca tak – owszem, jest poznańska katedra pierwszą w Polsce królewską nekropolią, ale nie zawsze prochy władców eksponowane były właśnie w tej kaplicy. Pomysł stworzenia tak eksponowanego i ozdobnego miejsca to idea z XIX wieku, kiedy to biskup Wolicki i hrabia Raczyński (ten od biblioteki) zapragnęli przypomnieć o początkach polskiego państwa. Wzniesienie kaplicy w stylu bizantyjskim wymagało nie lada energii i funduszy, ale pomysłodawcy postawili na swoim, a efekt prac robi wrażenie również współcześnie. Choć do kaplicy nie można wchodzić, dość dobrze widać ją już zza krat – nie zapomnijcie drobniaków na zapalenie w kaplicy światła :).